czwartek, 7 stycznia 2016

"Siła marzeń" część 9

Niespodzianka!!!- miało być jutro.
Dziękuję Wszystkim Za Miłe Słowa Pod Ostatnią Częścią!!!
Obiecuję- Już Nie Będę Marudzić :D
Zapraszam na kolejną część.

Po jego wyznaniu poczuła, że teraz jest naprawdę szczęśliwa.
- Śpij już- pocałował ją w skroń i objął ramieniem. Wtuliła się w niego jak kotka. Po chwili słyszał już jej równomierny oddech. On nie mógł spać. Myślał o sytuacji w jakiej się znalazł. Jego sprawa była lekko mówiąc zagmatwana. Za kilka tygodni bierze ślub z Pauliną, a teraz uzmysłowił sobie, że jej nie kocha. Był tylko z nią, ponieważ było mu wygodniej. To przywiązanie, nic więcej. Chciał zakończyć ten związek, ale bał się reakcji rodziców. Byli zżyci z panną Febo, zwłaszcza jego matka. Popatrzył na śpiącą Ulę i objął ją mocniej.  Teraz to nieistotne, najważniejsze, że przy sobie mam najpiękniejszą kobietę.

Ostatni dzień spędzili razem. Korzystali ze wszystkich zabiegów w Spa. Byli wypoczęci i zrelaksowani. Spokojnie mogli wrócić do Warszawy.

- Hej tatko- zawołała, kiedy przekroczyła próg rodzinnego domu.
- Witaj Ula, wchodź szybko, właśnie podaję obiad.
- Ulaaaa- zapiszczała Betti i pobiegła na korytarz. Widząc siostrę stanęła jak wryta.- o mamusiu, Ulcia jaka ty jesteś piękna- wróciła do kuchni- tato, Ula jest księżniczką.
- Oj Beatko, nie przesadzaj- zaśmiała się Ula wchodząc do pomieszczenia.
- Wcale nie przesadza. Pięknie wyglądasz córeczko- mówił zachwycony- bardzo przypominasz mamę- uronił jedną łzę.
- Kocham cię tato- przytuliła się do ojca.
- Ej, ja też chcę- zawołała Beatka.
- No pewnie, chodź mała- zaśmiali się.
- Ja już nie jestem mała- oburzyła się.
- Witam wszystkich- usłyszeli głos Maćka- ale tu piękne pachnie. Mogę dołączyć?
- Niestety, ale mojej porcji już nie dostaniesz- wykrzyczała do przyjaciela, który był jeszcze w korytarzu.
- Czemu ja nie wiem, że wróciłaś?- wychylił się zza drzwi- Przepraszam, kim pani jest?
- Dziewczyną, którą znasz od pieluch, wspinaliśmy razem po drzewach, chodziliśmy do tej samej klasy w podstawówce, liceum i wspólnie skończyliśmy studia- wyliczała.
- Ulka, jesteś cudowna, piękna…i niesamowicie seksowna- dodał ciszej, na co zarumieniła się- gdybym nie był twoim przyjacielem, zakochałbym się w tobie- pokraśniała jeszcze bardziej.
- Maciek, nie wydurniaj się. Też się cieszę, że cię widzę.


- Wróciłeś wreszcie.
- Paula, proszę cię. Przecież wiesz, że byłem w Krakowie w sprawach biznesowych- miał jej dość.
- I jak poszło?- zapytała od niechcenia leżąc pod kołdrą i patrząc z uwagą na swoje paznokcie.
- Wyśmienicie- Czy to cię w ogóle obchodzi? Miał na końcu języka, ale nie chciał rozpoczynać kłótni.
- Ile przeleciałeś studentek z Krakowa?-  spojrzała mu prowokująco w oczy.
- Stanowczo za mało- rzucił krawat na sofę- Idę pod prysznic- skierował się do łazienki i trzasnął drzwiami. Zrozumiała, że przesadziła.



- Cześć Ula- szepnął do słuchawki.
- Marek, dlaczego mówisz tak cicho?- ona też odruchowo szeptała. Nie odpowiedział.  Ah tak, Paulina! Zapomniałam o jej istnieniu.- posmutniała.
- Co robisz?
- Właśnie się położyłam. Mam zamiar iść spać, ale ktoś mi przeszkadza- zaśmiała się.
- A w co jesteś ubrana?
- A gdybym powiedziała, że nic?- prowokowała.
- Nie uwierzyłbym- pobudziła go. Zauważył w lustrze jak rozszerzają się jego źrenice.
- Błękitną koszulę nocną- odparła.
- Muszę kończyć- szybko odpowiedział.
- Dlaczego?- zdziwiła się- Dzwonisz do mnie, myślałam, że masz do mnie jakąś sprawę.
- Bo miałem, ale jak wyobrażę sobie jak wyglądasz w tej koszuli- przerwał i westchnął- Jesteś w tym cholernie seksowna i żeby się nie męczyć muszę skończyć rozmowę- roześmiała się uroczo.
- Marek- jęknęła- jesteś niereformowalny- usłyszała sygnał zerwanego połączenia. Po chwili przyszedł do niej wiadomość sms: Zdzwoniłem z zamiarem powiedzenia Ci, że możesz przyjść jutro do pracy później. Należy Ci się. Kocham Cię!
- I tak przyjdę normalnie- powiedziała do siebie. Kiedy czytała ostatnie słowa, na jej sercu zrobiło się cieplej. Znowu usłyszała dźwięk przychodzącej wiadomości: To jest polecenie służbowe! Musisz przyjść później.
Czyta w moich myślach! To normalne???- uśmiechnęła się do swoich myśli i odpłynęła do krainy Morfeusza.

Weszła do gabinetu prezesa. Nie było właściciela pomieszczenia, a ona potrzebowała ważnych dokumentów. Zadzwoniła do Marka, ale nie odbierał. Usiadła na białej sofie i założyła nogę na nogę. Zadzwoniła jeszcze raz, ale po chwili przypomniała sobie, że Dobrzański ma spotkanie na mieście. To przez to nie odbiera. Wiedziała, że meeting długo potrwa, więc usiadła przy biurku i zaczęła przeszukiwać blat. Zajrzała do kalendarza, jednak nic tam nie było. Otworzyła jedną szufladę, przejrzała ją, ale nie było raportu, którego szukała. Otworzyła drugą i usiadła w bezruchu. Po chwili ocknęła się i chwyciła pierwszą błyskotkę. Potem drugą. Kompletnie nie były w jej stylu. Tylko jeden naszyjnik podobał się jej. Podniosła na wysokość swoich oczu i przyjrzała się mu uważnie. Kiedy odkładała zauważyła białą kartkę zapisaną niechlujnym pismem: Niezawodny zestaw prezentów dla BrzydUli. Stary, tym ją urobisz! Seba

Zaśmiała się myślach, a zarazem przeklinała Marka. Z impetem wyszła z gabinetu Dobrzańskiego. Szybko weszła do Sali konferencyjnej i ciężko opadła na krzesło. Zdecydowała, że policzy się z Markiem. 

18 komentarzy:

  1. Teraz zacznie się jazda bez trzymanki, Ulka poczuła się urażona , a marek jeszcze nie wie za jakie grzechy będzie cierpiał. Ciekawe jakby Dobrzańskiemu wstawić jakiś licznik to ile pokazałby zaliczonych panienek, bo on sam chyba nawet tego nie wie. Paulinka " moja ulubienica" znowu w akcji, jak to miło i przyjemnie wrócić z delegacji do tak cieplutkiego domku, dodając na marginesie to nasz pupilek zasłużył na takie traktowanie. pozdrawiam B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ulka poczuła się urażona? Nie wydaje mi sie. Ale wszystko w następnej części :)
      Masz rację, nasz Mareczek zasłużył sobie na takie traktowanie. Chociaż moze nie w takim stopniu. Paulina trochę przesadza.
      Pozdrawiam Andziok

      Usuń
    2. Tak czy siak- wyjaśni się w następnej części.

      Usuń
  2. Świetny rozdział, szkoda że taki krotki, a może mi się tylko tak wydaje...
    Czekam na następny, kiedy będZie?
    Pozdrawiam MM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozdziały przeważnie są takiej samej długości. Kolejna część za tydzień :)
      Pozdrawiam Andziok

      Usuń
  3. sielanka nie trwała zbyt długo. To się teraz Mareczek będzie musiał namęczyć, żeby odzyskać jej zaufanie. Pozdrawiam Amicus

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie sielanka trwa. Musisz bardziej wgłębić się w ostatnią scenę. Są tam ukryte wiadomości, które akurat są bardzo ważne :) Wracasz do komentowania? :)
      Pozdrawiam Andziok

      Usuń
    2. No ma się z nim policzyć, dowiedziała się o intrydze, więc automatycznie przestała wierzyć w jego czułe słówka - wniosek koniec sielanki ;) Staram się wrócić. Nie wiem na jak długo czas mi pozwoli. Niemniej czytam nie bieżąco i będę się starała komentować. Mam nadzieję, że już nigdy nie spotka mnie to, co u Małgorzaty. Pozdrawiam Amicus

      Usuń
    3. No nic :D Zostawiam Cię bez odpowiedzi. Za tydzień kolejna część, wtedy się dowiesz :D
      Mi chodzi konkretnie o jedno zdanie opisujące zachowanie :*
      Cieszę się i też mam taką nadzieję.
      Pozdrawiam Andziok

      Usuń
  4. Rozumiem,że teraz rozpocznie się te właściwe opowiadanie i zemsta Uli. No może mała zemsta, bo Ula przecież mściwa nie jest.
    Pozdrawiam miło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie zdradzę :) Mogę tylko zaprosić na kolejną część.
      Pozdrawiam Andziok

      Usuń
  5. No ta część wciągnęła jak każda i skończyło sie w najlepszym momencie czekam na następna cześć z niecierpliwością:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Cieszę się, że Ci się podoba.
      Pozdrawiam Andziok

      Usuń
  6. No to teraz czekam aż Ula policzy się z Dobrzańskim. Oszukiwał ją więc ma prawo cierpieć. Była szczęśliwa ale już nie będzie. czekam na cd. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmmm...:D Zapraszam na kolejną część :*
      Pozdrawiam Andziok

      Usuń
  7. Troszkę serialowych dygresji? Ula przemieni się w potwora i zacznie gnębić Mareczka? Ja jakoś nie zauważyłam podtekstów. Widocznie już się starzeję, bo dla mnie końcówka rozdziału jest jednoznaczna. Ula jest wściekła na Marka za te błyskotki. No i jeszcze zazdrosna Paulina. Szkoda, że nie powiedział jej, że przeleciał żeńską połowę Krakowa. Co tam studentki. Lubiłam, kiedy w serialu Marek nie był taki poddańczy w stosunku do niej i czasami potrafił jej błyskotliwie dogryźć. Były nawet sytuacje, że ja na jego miejscu tłukłabym ją jak mokre żyto. Najważniejsze jednak, że kocha Ulę, chociaż nie wiem, czy po odkryciu przez nią precjozów i tej kartki, Marek nie straci tej miłości.
    Czekam na kolejną część. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak bardzo się mylicie :D W końcu udało mi się wprowadzić Was w pole! Hurra :D Też miałam takie momenty oglądając odcinki. Szkoda, że był taki władczy i pewny siebie w stosunku do Uli, kiedy chciał ją odzyskać. Przecież było tyle sytuacji, żeby wyznać miłość, a on? Tchórzył i najzwyklej w świecie bał się. Tylko czego? Odrzucenia? Przecież wiedział, że Ulka odwzajemnia jego miłość...
      Pozdrawiam Andziok :)

      Usuń