czwartek, 4 lutego 2016

"Siła marzeń" część 12

Chciałam przy okazji przeprosić za publikowanie kilku na raz komentarzy pod opowiadaniami innych. Niestety internet u mnie świruje i raz wstawi komentarz, raz nie a raz podwaja albo potraja....To na pewno dla Was męczące.
Zapraszam na część Andziok :)

Zaparkował pod domem rodziców. Czekała go kolejna ciężka przeprawa. Nie zależało mu aż tak bardzo jak na rozmowie z Ulą, która nie przebiegła po  jej myśli. Był załamany i nie wiedział co robić. W życiu zawsze miał jakieś plany, nigdy nie był niezdecydowany. Wiedział od samego początku, co chce robić w życiu i w tej dziedzinie się  kształcił. Spraw z kobietami nie traktował poważnie, przez co także mu nie zależało. Po raz pierwszy w swojej ziemskiej wędrówce nie wiedział, co począć. Miłość do Cieplakówny niszczyła go od środka.  Zwłaszcza myśl, że to jest już przegrana miłość. I wszystko przez niego. W swoim życiu wiele spraw zniszczył, ale teraz dotarły do niego skutki jego postępowania. Po raz pierwszy przeżywał takie wewnętrzne katusze. Najgorsze było  to, że był całkowicie bezradny. Do tanga trzeba dwojga. Ulka swoim pocałunkiem pokazała mu, że to koniec. Nie miał nadziei. Czuł, że zaraz się rozklei. Miał dość. Najchętniej zniknął by z tego świata.

- Dzień dobry, pani Zosiu- przywitał się, szarmancko całując w rękę gosposię.
- O pan Marek. Dawno pana nie było- była wyraźnie ucieszona tą wizytą- Troszkę pan zmizerniał.
- Dziękuję za komplement- zaśmiał się- za to pani rozkwita- zarumieniła się- są rodzice w domu?
- Tak, są. Znajdują się w salonie.
- Dziękuję- skierował się do pokoju.

- Marek?- Helena była zaskoczona widokiem syna.
- Witaj mamo. Dzień dobry tato.
- Co cię do nas sprowadza?
- Chciałbym wam powiedzieć, że rozstaliśmy się z Pauliną- zakomunikował.
- Ale jak to?- Helena stanęła w bezruchu- Byliście idealną parą.
- Mamo, do ideału to nam sporo brakowało. Uznaliśmy oboje, że tak będzie lepiej. To była nasza wspólna decyzja.
- Można wiedzieć konkrety?
- Oboje się zakochaliśmy- odarł dumnie.
- A w kim?- do rozmowy włączył się Krzysztof.
- Paulina jest z Lwem Korzyńskim, a ja…- przerwał i chrząknął- ja zakochałem się w najcudowniejszej dziewczynie na świece. Uli Cieplak- widząc ich zaskoczone miny dodał- tak, kocham ją.
- Kiedy ją poznamy na polu prywatnym?
- I  w tym jest cały szkopuł- spuścił głowę bezradnie załamując ręce- Ona mnie nie chce.
- Synku, jak to możliwe?- spytała spokojnie- przecież ona jest wpatrzona w ciebie jak w obrazek.
- Już nie mamo. Oszukałem ją i wykorzystałem jej miłość do mnie. Opowiedział im zdarzenia z  kilku ostatnich miesięcy.
- Co? Nie tak cię wychowywaliśmy, Marek- podsumowała jego monolog oburzona Helena.


Wyczerpany po niełatwych rozmowach wrócił do swojego mieszkania. Kupił je od razu po zerwaniu z Pauliną. Był zupełnie sam. Bał się, że nigdy nie spotka Uli. Bał się, że będzie skazany na męki na całe życie. Nie mógł wytrzymać, kiedy powracał oczami wyobraźni do rozmowy z Ulą. Widział  jej stan. Zarzucał sobie, że jest ostatnim łajdakiem i dupkiem. Wariował bez niej. Chodził po całym mieszkaniu i nie mógł znaleźć sobie miejsca. Rozdzwoniła się jego komórka.

- Halo?- rzekł ostro- A cześć Seba…No dobra, w sumie mam ochotę uwalić się w trupa…Klub 69?...będę za kwadrans.

Siedzieli przy barze i popijali whisky.
- Seba, powiedz mi, że to wszystko się ułoży-mamrotał. Ewidentnie alkohol zaczął działać.
- Nie mogę. Nie chcę cię karmić złudnymi marzeniami, skoro to mało prawdopodobne, że się  zejdziecie- odarł zgodnie z prawdą.
- Ale rozumiesz? Ja ją kocham, a ona mnie też. Chyba…No przecież nie można odkochać się w jeden dzień. Sama mi tak powiedziała.- jego wypowiedź była przerywana napadem czkawki.
- Marek, jedźmy do domu. Jesteś totalnie pijany- zawyrokował.
- O nie Sebastian, ja jestem trzeźwy- tracił grunt pod nogami. Odwrócił wzrok w drugą stronę i ujrzał długonogą blondynkę ubraną w obcisłą sukienkę w krwistoczerwonym kolorze- hej laleczko, chcesz się napić? Pijemy za błędy. Moje błędy.  W życiu popełniłem ich dużo- zwierzał się- i tu nie chodzi mi o błędy ortograficzne- zachichotał- Chyba, że jesteś z tych, co nie trzeba ich upijać tylko od razu zgadzają się na seks- mamrotał. Blondynka już chciała coś powiedzieć, ale ubiegł ją Sebastian.
- Marek, wracajmy do domu.
- Oj już Sebuś- ospale wstał z krzesła i zataczając się wyszli z klubu. 


Skoro Ulka cię nie chce, to może ja mam szanse. Odkąd wypiękniała coraz bardziej zaczęła mi się podobać. Uratuję ją od tej toksycznej miłości. Marek- dałeś mi wolną rękę. Dzięki stary!!!

20 komentarzy:

  1. A to świnia z tego Seby, żeby chcieć poderwać kobiete która jest miłością życia jego najlepszego przyjaciela.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale jak to Seba chcę poderwać kobietę która jest miłością życia jego najlepszego przyjaciela? To będzie świństwo z jego strony. Mam nadzieje że nie planujesz takiej zemsty Uli na Marku. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy Sebastian chce poderwać kobietę która jest miłością życia jego najlepszego przyjaciela. To by było świństwo, mam nadzieje że nie planujesz takiej zemsty Uli na Marku. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Świństwo do potęgi entej. Nie robi się czegoś takiego przyjacielowi.
      Pozdrawiam i dziękuję za komentarz, Andziok :)

      Usuń
  4. przeczytane i czekam co dalej, nie wydaje mi się, żeby to był Seba bo jeśli on by chciał się zająć Ulką to pozwoliłby Markowi na przygodę z blondynką, żeby no nie wiem mieć jakiegoś haka na niego, no ale zobaczymy co dalej
    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy to Seba? Hmm... wszystko okaże się w kolejnej części. Czyli już niebawem. Bądźcie cierpliwi! :)
      Racja. Marek i blondynka na zdjęciach, które Sebastian daje Ulce. Coś nieprawdopodobnego. Sebastian ma genialne pomysły. Sam przecież wyciosał intrygę- uwodzenie Uli, ale na ten pomysł nie wpadł.
      Pozdrawiam Andziok :)

      Usuń
  5. Co ty kombinujesz? Seba z Ulką , przeciwko Markowi, to byłby koniec świata. No cóż nie pozostaje nic innego jak czekać co z tego wyniknie. pozdrawiam B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nic nie kombinuję. Jestem niewinna :D Wszystkiego dowiecie się w następnej części. Czyli już niedługo!
      Pozdrawiam serdecznie, Andziok :)

      Usuń
  6. Zobaczymy co dalej. Wydaje mi się że to chyba nie Sebastian, ale zobaczymy jak to bedzie.
    Kiedy możemy liczyć na kolejny rozdZiał? ������
    Pozdrawiam MM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko właśnie w następnej części. Doczekacie się, spokojnie :) Może jakaś mała niespodzianka...
      Pozdrawiam i dziękuję za wpis, Andziok :)

      Usuń
  7. Nigdy sobie nie wyobrażałam Sebastiana i Ulki. Świetny masz pomysł, bo jeszcze nigdzie go nie czytałam. Czekam na ciąg dalszy ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Też nie przypominam sobie takiego pomysłu. Zobaczymy jak to u mnie się rozwinie. :)
      Pozdrawiam serdecznie, Andziok :)

      Usuń
  8. Ależ podgrzałaś atmosferę tym Sebastianem. Mam nadzieję, że to, o czym roi mu się w głowie, tam właśnie pozostanie i nie dojdzie do realizacji tego głupiego pomysłu. Zresztą Ula jest rozsądna i ma wyrobione zdanie na temat Olszańskiego. Nie będzie chciała się angażować w coś, co nie ma przyszłości zwłaszcza, że przecież kocha nadal Marka.
    Ja czytałam kilka opowiadań, gdzie Ula była związana z Sebastianem, ale nie był to związek dobrze rokujący i zazwyczaj autorki doprowadzały do rozstania, a Ula wracała w opiekuńcze ramiona Dobrzańskiego. Sądzę, że Ty masz znacznie lepsze rozwiązanie.
    Marek cierpi zasłużenie. Pytanie tylko, jak długo? Czy Ula będzie bardzo nieprzejednana, czy jednak puści w niepamięć te jego podchody?
    Czekam na dalszą część, bo robi się bardzo intrygująco.
    Serdecznie pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo że Ulka jest rozsądna, jest też mocno zraniona. Może chcieć się zemścić. Zraniona dusza może doprowadzić do różnych stanów. Jako jedyna nie masz żadnych wątpliwości, że to Olszański.
      A ja widziałabym Ulę i Sebastiana razem. Oczywiście żartuję!
      Pozdrawiam serdecznie, Andziok :)

      Usuń
  9. Ojej dużo się dzieje. Dopiero teraz nadrobiłam zaległości. :) Szkoda mi Ulki. Ale myślę że powinna wybaczyć Markowi, oczywiście nie od razu. Mam nadzieję że Marek się nie podda. Kurcze ciekawe kto powiedział te ostatnie. Oby to nie był Sebastian. Czekam na kolejną część :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Markiem jest różnie. Raz jest tchórzem, raz średniowiecznym rycerzem, który walczy o serce damy. Raz tak, raz tak. Jak zawieje! :D Na wątpliwości odpowiedź zawarta będzie w następnej części :)
      Pozdrawiam Andziok

      Usuń
  10. Gdzieś już było o Uli i Sebastianie, ale gdzie to czytałam, to nie pamiętam. Trudno wyobrazić sobie Sebę i Ulę jako parę i dlatego myślę też, że to nie on. Za bardzo się przyjaźnią. Szkoda, że tak krótko.
    Pozdrawiam miło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to musiałam nie czytać. Internet przepełniony jest blogami o tej tematyce i naprawdę ciężko przeczytać wszystkie.
      A ja jestem w stanie wyobrazić sobie Ulkę i Sebastiana jako parę. Olszański z pewnością jest byłby czuły i opiekuńczy.
      Pozdrawiam serdecznie, Andziok :)

      Usuń
  11. Ja również gdzieś czytałam o Sebastianie i Uli ,ale nie pamiętam już gdzie i jak to było. Ale to nie było fajne opowiadanie.To było dość dramatyczne.Ale miało chyba happy end. Nie pamiętam. Tylko jeśli Sebastian zaczął adorować Ulę przyjaźń z Markiem znalazła by się na równi pochyłej. Rozdział intryguje. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja niestety nie przypominam sobie, żebym coś takiego czytała. Ewentualnie miniaturkę u Amicus, ale Ula już była w związku z Sebastianem, kiedy poznała Dobrzańskiego.
      Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam, Andziok :)

      Usuń